Turcja – Co robić w Kemer? 7 pomysłów na zwiedzanie i atrakcje
Turcja – Co robić w Kemer? 7 pomysłów na zwiedzanie i atrakcje
Do Turcji wybrałam się z trzymiesięcznym synkiem Wojtkiem. Była to jego pierwsza podróż samolotem. Wypoczywaliśmy w najlepszym towarzyskie: moje trzy koleżanki Aneta, Ewa i Magda oraz dwójka sześciolatków Lenka i Borys, którzy świetnie się ze sobą bawili. Dla Lenki i Borysa dużą atrakcją wyjazdu był Wojtek. Zawsze mogłam liczyć na to, że poprowadzą wózek, czy zrobią do niego rozśmieszające miny.
Zdecydowaliśmy się na dość duży hotel, posiadający ponad 400 pokoi – Ulusoy Kemer Club.
Hotel miał wszystko czego potrzebowałyśmy: basen dla dzieci, bezpośredni dostęp do morza z szeroką plażą, oraz świetne jedzenie. Pierwotnie dostałyśmy pokój o niższym standardzie, ale po dwóch dniach przeniesiono nas do pokoju o większej powierzchni i z tarasem.
Co można zrobić w okolicy Kemer? Pozwolę sobie zainspirować Was kilkoma rzeczami, które nam sprawiły radość:
1. Skorzystaj z tureckiej łaźni, czyli hammanu, koniecznie z masażem
Już pierwszego dnia dzięki poleceniu Ewy, zdecydowałyśmy się na hamman. Był to strzał w dziesiątkę! Cały rytuał: sauna, peeling ciała, polewanie wodą o różnych temperaturach, kąpiel w pianie, pół godzinny masaż, relaks z maseczką na twarzy i herbatka z granatu sprawiły nam masę przyjemności. Wykupiłyśmy go w hotelowym SPA za 30 Euro za osobę, trwał półtorej godziny. W hotelu zaproponowano nam, abyśmy skorzystały z oferty specjalnej SPA – 150 Euro za pięć godzinnych masaży, oczywiście zdecydowałyśmy się. Cena była dobra, a masaże rewelacyjne. Tym samym można powiedzieć, że nasz urlop to było takie małe SPA.
2. Pospaceruj w Kanionie Goynuk
O istnieniu kanionu Goynuk dowiedziałyśmy się od Radka, którego spotkałyśmy w hotelu. Okazało się, że tuż obok hotelu Ulusoy (4km) znajduje się malowniczy kanion. Już następnego dnia zdecydowałyśmy się tam pojechać, oczywiście popołudniu aby uniknąć upałów. Z hotelu wzięłyśmy taksówkę za 10 euro (w jedną stronę za naszą szóstkę). Kierowca czekał na nas dwie godziny, podczas kiedy chodziłyśmy po kanionie. Przez cały kanion prowadzi szeroka ścieżka. Spokojnie można iść z wózkiem, parę razy trzeba go tylko przenieść przez płytką wodę. Idzie się około dwóch kilometrów w jedną stronę, powrót jest tą samą drogą. Okolica jest piękna, a dookoła otacza nas lazurowa woda, góry i zieleń. Na końcu kanionu można zdecydować się na canyoning, tu nazywany, body rafting. My nie spróbowałyśmy tej atrakcji, ale Radek mówił, że trasa nie jest trudna i dostarcza wielu wrażeń. Mniej więcej w połowie kanionu jest też tyrolka (zjazd na linie), którą polecam szukającym wrażeń.
3. Plażuj w wyjątkowych miejscach.
Nasz hotel Ulusoy miał przepiękną plażę, jednak w okolicy Kemer podczas podróży samochodem widziałyśmy także kilka urokliwych, odosobnionych plaż. To zupełnie inne doznanie plażować w miejscu ,gdzie turystów jest mniej, nie ma baru i muzyki. Radek polecił nam Olympos Beach. Nie dotarłyśmy tam, ale na zdjęciach wygląda pięknie, więc polecam by sprawdzić to miejsce. Olympos to też starożytne miasto, warto zobaczyć pobliskie ruiny łaźni rzymskich i murów obronnych.
4. Jedź do Demre (w czasach bizantyjskich Myra) z amfiteatrem, grobowcami w skałach oraz ruinami kościoła Świętego Mikołaja.
Z hotelu Ulusoy do Demre jedzie się prawie dwie godziny, ale zdecydowanie warto udać si na tą wycieczkę! Znajdują się tu grobowce wykute w skałach, pochodzące z V wieku przed naszą erę oraz świetnie zachowany, imponujących rozmiarów amfiteatr. Grobowce przypominały mi trochę Petrę, jednak oczywiście nie da się tego porównać. Tu w Demre to tylko jedna ściana, w Petrze jest kilkadziesiąt takich miejsc.
Wrażenie robi też Kościół Świętego Mikołaja, położony w centrum miasta, około 2 km od amfiteatru i grobowców. Kościół powstał w IV wieku, ale obecna budowla jest z IX wieku. W Kościele znajduje się grób Św. Mikołaja i z tym związana jest ciekawa historia. Otóż opowiadamy Lence i Borysowi, o tym, że zaraz zobaczą grób Św. Mikołaja ż i nagle słyszymy pytanie: „Naprawdę zobaczymy jego grób? Przecież Mikołaj żyje.” Wyobraźcie sobie naszą konsternację, na szczęście szybko powiedziałyśmy, że oczywiście, że tak. Mieszka w Laponii, obserwuje, które dzieci są grzeczne i rozdaje prezenty. Natomiast to jest grób biskupa, który swoją działalnością zainspirował Świętego Mikołaja. Ku naszej uldze, dzieci zaakceptowały to wyjaśnienie…
Dzięki temu, że nie byłyśmy na zorganizowanej wycieczce tylko wynajęłyśmy taxi na cały dzień (koszt 100 Euro) miałyśmy czas na zwiedzanie okolicy. W pobliżu grobowców, na tyłach jednej z kawiarni znajduje się plantacja smoczych owoców. Ciekawie było zobaczyć jak rosną tak zwane „Dragon Fruit”
5. Znajdź się w chmurach – Kolejka na Tahtali 2365 m. n.p.m.
Wracając z Demre podjechałyśmy jeszcze na kolejkę górską, która wspina się prawie 1500 metrów do góry, na szczyt Tahtali w górach Taurus. Kolejka kosztuje 33 Euro za osobę dorosłą, dzieci do 7 lat nie płacą. Wszystkie informacje o aktualnych cenach biletów znajdziecie na stronie kolejki https://www.olymposteleferik.com/en/cable-car. Wagoniki są duże mogą pomieścić aż 80 osób, jeżdżą w odstępach około 15 minut. Zdarza się, że można trafić na kolejkę ludzi, my przyjechałyśmy około 14:30 i było pusto, ale jak po godzinie zjeżdżałyśmy w dół była już spora kolejka. My trafiłyśmy na trochę mało przejrzyste powietrze, ale i tak widoki były piękne. Sporo radości kolejka sprawiła dzieciom, polecam więc na wycieczki z dzieciakami. Tym razem nie mogę Wam opowiedzieć o trekkingach, ale z Tahtali prowadzi kilka szlaków na kilkugodzinne wędrówki. Tu znajdziecie ich opisy: https://www.olymposteleferik.com/files/seilbahn/trekking.jpg Na szczycie znajduje się też tak zwana Bungee Catapult, dla szukających dodatkowych wrażeń.
6. Zrób zakupy na targu.
My w Kemer byłyśmy w poniedziałek, trafiłyśmy na targ spożywczy. Oferowal on imponujący wybór: owoców, ale też herbat, słodyczy i pamiątek turystycznych. Na targu w Kemer jest zdecydowanie taniej niż w sklepach. Nasz kierowca poinformował nas, że we wtorek będzie targ z tekstyliami, można zakupić ubrania, torebki, jednak to był nasz ostatni dzień pobytu i nie zdecydowałyśmy się pojechać.
7. Odwiedź największe miasto regionu Antalyę, zobacz Stare Miasto i oceanarium.
Z wycieczki do Antalyi zrezygnowałyśmy z prostych powodów, brak czasu i obawa o korki. Gdybyśmy wypoczywały w Kemer nie 8, a 15 dni, na pewno Antalya znalazłaby się w naszym planie. Z opowieści słyszałyśmy, że warto pospacerować po Starym Mieście i zobaczyć nowoczesne oceanarium. Polecam kupno biletów online (koszt 33 Euro za osobę).
Z Turcji wróciliśmy bardzo zadowoleni i wypoczęci. Mam przeczucie, że do tego kraju jeszcze wrócę, a wtedy przede mną takie atrakcje jak Kapadocja, czy Pamukkale. Może kiedyś uda mi się wejść na najwyższy szczyt Turcji – Ararat.